Sandacz w zatarze
Sandacz w zatarze czyli bliskowschodnie podejście do jednej z najlepszych ryb pływających sobie po polskich wodach. Do tego ziemniaczki hasselback, pieczone warzywa i historyjka o rybnych korpoprzygodach.
Ostatnio koleżanka, która zaczęła pracę w dużej międzynarodowej korporacji, opowiadała mi, że na jednym ze szkoleń, pani z działu HR tłumaczyła świeżakom, że nie ma problemu z przynoszeniem do pracy obiadów i odgrzewaniem ich w kuchence mikrofalowej, ale że ryby ona raczej nie poleca. Koleżanka nie opowiadała mi tej historii bez przyczyny.m w pracy ugotowany w domu obiad – zwykle coś prostego w rodzaju makaronu z sosem, risotta, lub z założenia orientalnej gotowani z warzywami i mięsem. Kiedyś zdarzało mi się nosić ryby – pieczone bądź z grilla. Nie było problemów, aż do momentu, kiedy niepozorny dorsz odgrzany w mikrofali spowodował zbiorową panikę na moim piętrze, masowe wietrzenie ołpenspejsa, otwieranie drzwi, które nigdy nie są otwierane, serie maili adresowanych do WSZYSTKICH i prawie ewakuację budynku.
Od tego czasu do pracy ryby nie przynoszę, co nie zmienia faktu, że gdy ktoś nieopacznie wstawi rybę do mikrofali, wzrok mieszkańców piętra automatycznie pada na mnie :). Dlatego sugeruję, żeby rybę przyrządzać raczej w domu. Poza umożliwieniem współpracownikom oddychania względnie czystym powietrzem, świeżo przygotowana ryba smakuje po prostu lepiej. A świeży sandacz w zatarze to już w ogóle jest poezja. Wraz z pieczonymi warzywami i ziemniaczkami hasselback.
Składniki:
na sandacza w zatarze
4 filety z sandacza
pół szklanki oliwy z oliwek
4 łyżki zataru
pieprz
sól
Na pieczone warzywa:
2 kg dowolnych zimowych warzyw (np. marchewka, pietruszka, seler, burak, kalafior, batat)
sól
pieprz
oliwa
Przygotowanie:
- Zatar łączymy z oliwą. Powstałą mieszanką nacieramy filety z sandacza.
- Całość przekładamy do miski i wstawiamy do lodówki na 2 godziny.
- Warzywa kroimy w kawałki podobnej wielkości, rozkładamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, doprawiamy solą i pieprzem i skrapiamy oliwą.
- Warzywa wstawiamy do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika (grzanie gór-dół + termoobieg). Pieczemy 20 minut.
- Następnie zmniejszamy temperaturę do 180 stopni, wyłączamy termoobieg i w drugim naczyniu żaroodpornym wkładamy sandacza. Pieczemy jeszcze 20 minut.