Makaron Carbonara
Prosta, szybka i w zgodzie z tradycją, czyli bez śmietany z sosem na bazie żółtek i parmezanu. W sam raz na szybki obiad między jednym spacerem w poszukiwaniu pokemonów, a drugim. Makaron Carbonara.
No właśnie, gracie w pokemony? Nigdy nie lubiłem pokemonów. Pewnie dlatego, że w polskiej telewizji pojawiły się, gdy miałem 15 lat i bardziej wolałem przy latarce w nocy czytać książki Stephena Kinga. W związku z tym trwającego od ubiegłego tygodnia szaleństwo na punkcie gry traktowałem z dystansem… do momentu aż nie zainstalowałem gry. Teraz żona się ze mnie śmieje, mama pyta ile dziś złapałem, a ja sam zacząłem znajdować radość w spacerach w deszczu. Jeśli więc macie lat 30 i tęsknicie za grami w podchody to gra jest dla was.
Z racji tego, że podczas grania spala się dużo kalorii (żeby grać, trzeba wyjść z domu i „spacerować”) to po powrocie przyda wam się jakiś smaczny i pożywny posiłek. Do tego szybki, żeby po naładowaniu telefonu móc wyruszyć na kolejny „spacer”. Wszystkie wymogi spełnia Carbonara – klasyczny włoski makaron z boczkiem, jajkami, pieprzem i parmezanem.
Carbonara wywodzi się z Rzymu, a historie jej powstania są różne. Jedna (choć z prawdą nie ma pewnie wiele wspólnego) głosi, że pewna kobieta szykując obiad dla męża wracającego z pracy odkryła, że brakuje jej pomidorów. Okrutnie się przestraszyła, bo mąż był porywczy i na szybko przygotowała sos z jajek i boczku. Mąż podobno był zadowolony. Druga, w miarę udokumentowana mówi, że alianci, którzy stacjonowali w Rzymie kombinowali, co dobrego można zrobić z ich racji żywnościowych. Z kolei sama nazwa (carbon oznacza węgiel) podobno wywodzi się stąd, że makaron Carbonara trzeba obficie przyprawiać pieprzem – tak by była czarna jak węgiel.
W innych krajach do sosu często dodaje się jeszcze śmietanę, co dla Włochów jest absolutnym świętokradztwem. Dlatego śmietanę odpuszczamy. I zaufajcie mi, jeśli zrobicie wg. Przepisu to wcale nie będzie smakować jak jajecznica.
Składniki:
3 żółtka z jajek ekologicznych lub z wolnego wybiegu (najlepiej „od baby”)
40g parmezanu zmielonego na proszek (ale nie kupujcie mielonego, bo często z parmezanem ma niewiele wspólnego)
150g boczku lub pancetty
świeżo mielony czarny pieprz
2 ząbki czosnku
oliwa z oliwek
pieprz
200g makaronu spaghetti
Przygotowanie:
- Żółtka i starty parmezan energicznie mieszany w miseczce i hojnie doprawiamy pieprzem
- Gotujemy makaron al dente, odsączamy, dodajemy łyżkę oliwy, mieszamy i odstawiamy na bok. Zostawcie trochę wody z gotowania makaronu – przyda się do sosu
- Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek i dodajemy dwa rozgniecione ząbki czosnku. Smażymy przez minutę
- Boczek lub pancettę siekamy na drobne kawałki i wrzucamy na patelnię. Smażymy kilka minut
- Dodajemy makaron i dokładnie mieszamy przez ok. minutę
- Zdejmujemy patelnię z gazu, dolewamy pół szklanki wody z gotowania makaronu i energicznie mieszamy
- Dodajemy jajka z parmezanem i mieszamy – dzięki temu, że zdjęliśmy patelnię z gazu sos nam się nie zetnie
- Mieszamy do uzyskania lśniącej konsystencji (w razi potrzebny można dolać więcej wody)
- Na koniec doprawiamy pieprzem i solą
- Makaron Carbonara serwujemy posypany parmezanem