Hummus klasyczny
Hummus jest obok chleba moim drugim flagowym daniem, które zbiera liczne nagrody w postaci zachwytów znajomych podczas pikników i wspomnianych spotkań na gry planszowe. Staram się za każdym robić go inaczej, dodając coraz to nowe składniki. Waszą przygodę z hummusem proponuję jednak rozpocząć od wersji podstawowej, której przepis niniejszym zamieszczam.
Hummus odkryłem jakieś dwa lata temu, kiedy trafiłem do malej krakowskiej knajpki Sami Am Am. Specjalizuje się ona w kuchni syryjskiej i libańskiej, serwuje świetne falafele i kebaby (tak, świetne kebaby), a do tego różne arabskie ciasta, pierożki i dipy. Na pierwszy ogień spróbowaliśmy właśnie hummusu, w którym momentalnie się zakochałem. I zacząłem go robić w domu. Przerabiałem już różne opcje (na ostro z chili chipotle, z awokado, z oliwkami i inne) jednak to wersja klasyczna podana na świeżym chlebie smakuje mi najbardziej.
Ostatnio hummus zrobił się modny i powstało sporo knajpek, które się w nim specjalizują. Jednak żadna z nich (poza Sami Am Am) nie serwuje tak dobrej pasty z cieciorki jak ja. Więc jeśli chcecie zawojować rynek hummusożerców i poznać mój sekretny przepis, zapraszam.
1. Zacznijcie podobnie jak przy opisywanym kiedyś hummusie czekoladowym. W przypadku suchej ciecierzycy musicie namoczyć ją przez noc, a potem gotować ok. godziny aż zmięknie. Ciecierzyca z puszki jest od razu gotowa do akcji.
2. Wrzućcie wszystkie składniki do blendera/malaksera i zmiksujcie na gładką pastę.
3. Jeśli masa jest zbyt sucha i nie chce się zmiksować, dolejcie trochę wody albo oliwy. Uważajcie, żeby nie przesadzić, bo zbyt mokry hummus nie jest już taki dobry.
Sekretem smaku jest kmin rzymski, o którym wspomniane wcześniej knajpki często zapominają i w efekcie serwuję pastę z cieciorki o smaku sezamu. Nie zapominajcie więc o kminie!
Składniki:
250 g ciecierzycy
3 łyżki pasty tahini*
sok z połowy limonki
sól
pieprz
oliwa z oliwek
1 ząbek czosnku
1-2 łyżeczki kminu rzymskiego
*pastę tahini można zastąpić sezamem i oliwą. Weźcie trzy łyżki sezamu, uprażcie je na suchej patelni, zmieszajcie z dwoma łyżkami z oliwy i dorzućcie do miksowanej masy.
Kiedy będzie chałka z kruszonką?
na razie nie planuję, ale kto wie 🙂
Cenię cieciorkę za jej właściwości. Muszę wypróbować Twój przepis. Ja z cieciorki robię najczęściej zupę i sałatkę. Zerknij w wolnej chwili http://apetytnaogrod.blog.onet.pl/2013/10/23/salatka-z-cieciorki/. Pozdrawiam, Iza
Wielkie dzięki za przepis. Robię już go z dziesiąty raz i chyba już połowę dzisiejszego zjadłem (w jakieś 20 minut), a robię z 400 gram cieciorki.
Mam tak samo. Szczególnie jak przy okazji upiekę świeży chleb 🙂